Basiclab, czyli jak pielęgnować włosy farbowane?

Powiem bez bicia, nie jestem znawcą kosmetyków oraz ich składu. Kosmetyki do pielęgnacji włosy i skóry głowy kupuje tylko te, które zaleca mi mój stylista fryzjer lub mam taki kaprys. Nie zważam na skład, a raczej na ładne opakowanie i zapach. Dlaczego więc wybrałam Basiclab? Ze względu na designerskie opakowanie  

Basiclab czy warto?

Dobra, skończymy z tym jajcowaniem i bierzmy się do roboty. Nigdy w życiu nie stosowałam dermokosmetyków, zwłaszcza do włosów. Myślałam sobie: drogie, niedostępne i śmierdzą. W tym przypadku troszkę się pomyliłam, ale od początku. 

Na BeautyWro jednym z partnerów spotkania była marka Basiclab. Marka jak marka, nic specjalnego. I dalej bym tak myślała, gdyby nie ich prezentacja. Przedstawiciele opowiedzieli nam o swoich produktach, ale od tej „ludzkiej” strony. Nie wymieniali nam całego składu każdej buteleczki, ale mówili nam o ich właściwościach. Opowiedzieli również, w jaki sposób powinno się traktować swoje włosy, zwłaszcza podczas kąpieli. Wcześniej nie byłam tego świadoma. Dopiero to spotkanie pokazało mi ilu jeszcze rzeczy nie wiem. 

Przez ostatnie kilka miesięcy testowałam szampon oraz odżywkę dla włosów farbowanych. Co mogę powiedzieć? A na pewno to, że nie śmierdzą, wręcz bardzo ładnie pachną :) Z tych ważniejszych i naukowych informacji: odżywka jak i szampon jest hipoalergiczna i nie posiada silikonów. Nie wiem co to znaczy, ale może dla niektórych z Was okazać się istotne: nie zawiera parabenów, SLS, SLES, MITu oraz Phenoxyethanolu. 

Prócz tego zestawu, od Basiclab otrzymałam odżywkę dla włosów suchych oraz zestaw trzech blokerów potu: dezodorant 24h oraz antyperspiant 48h i 72h. 

A teraz coś co ja zauważyłam: włosów na głowie, zdecydowanie mi przybyło. Zawsze były one cienkie i mizerne, ze względu na rozjaśnianie, a po stosowaniu tych produktów, ich stan się polepszył. Nie plączą się, wypadają w ekstremalnie małej ilości, są lśniące, nie puszą się, a dodatkowo mam pełno tzw. babyhairs. 

Co do ceny... za 300ml produktu zapłacimy około 50zł, nie jest dużo, ale nie jest też mało. Za szampon fryzjerski o pojemności 500ml płacę zazwyczaj około 90-100zł, a jak mam kaprys to idę do drogerii i biorę pierwszy lepszy (z ładnym opakowaniem) za 15zł i też jest fajnie, tylko gorzej z efektem. Rewelacyjne jest to, że marka posiada odżywki i szampony dla każdego rodzaju włosów: dla cienkich, kręconych, blond czy z łupieżem. Każdy znajdzie coś dla siebie.

Produkty Basiclab można dostać wyłącznie w aptekach i coś mi się wydaje, że niedługo będę się musiała wybrać po zapas. Moja fryzjerka musi mi wybaczyć, ale w życiu nie spodziewałam się takich efektów. 

Wybieram Basiclab. A Ty?

Jak wygląda praca w sieciówce odzieżowej? Obowiązki sprzedawcy

Po dużym zainteresowaniu tekstu z serii praca w sieciówce odzieżowej postanowiłam kontynuować ten temat i stworzyłam kolejny :) W poprzednim wpisie mogliście się dowiedzieć jakie są plusy i minusy pracy w sklepie dla kogoś kto interesuje się modą oraz dla zwykłego człowieka, który po prostu chce zarobić. Dziś opowiem Wam jakie obowiązki spoczywają na barkach sprzedawców oraz kim możesz zostać, pracując w sieciówce odzieżowej. 

Co należy do obowiązków sprzedawcy w sklepie odzieżowym

Jak sama nazwa stanowiska wskazuje, musisz sprzedawać. W niektórych sieciówkach obowiązek ten ogranicza się tylko do stania za kasą i czasami poleceniu produktów. Jednakże zdarza się też, że sprzedawca musi podchodzić do każdego klienta, zagadywać go oraz „na dzień dobry” wciskać mu różne rzeczy. Czynność ta jest tak samo irytująca dla pracownika jak i dla klienta. Nie każdy życzy sobie, aby po przekroczeniu progu sklepu ktoś stał mu nad głową. Owszem zdarzają się klienci, którzy wymagają pomocy i o nią proszą. Dla sprzedawców, którzy w danym momencie nie stoją za kasą, a np sprzątają czy rozpakowują towar, jest to mała odskocznia od codziennych obowiązków i z chęcią pomagają takiemu klientowi w znalezieniu odpowiedniego rozmiaru czy dobraniu stylizacji. 

Kolejnym obowiązkiem sprzedawcy jest rozpakowanie, przygotowanie towaru do ekspozycji oraz sama ekspozycja. Tutaj nie chodzi tylko o to, żeby wyciągnąć towar z kartonów i powiesić go byle gdzie. Każde ubranie, ma przypisane swoje miejsce w sklepie. W niektórych sieciówkach odpowiadają za to dekoratorzy lub visual merchandiserzy, ale zdarza się również, że sprzedawca, który rozpakowuje dany towar, sam musi znaleźć mu miejsce. Po przyjęciu towaru z dostawy, pracownik musi sprawdzić czy wszystko się zgadza, potwierdzić odbiór i zabrać się za rozładunek. W niektórych sklepach odzieżowych są odpowiednio przygotowane miejsca do tego zadania, np. specjalny stół na magazynie, gdzie znajdzie się klipsy do zabezpieczenie ubrania przed kradzieżą oraz wieszaki. Częściej jednak wygląda to inaczej... sprzedawcy przygotowują towar na stołach przy przymierzalniach lub na kasie. Z jednej strony jest to uciążliwe, ale z drugiej bardzo pomocne. Kiedy na kasie jest jedna osoba, a ruch jest niewielki, zazwyczaj do południa, przygotowywanie towaru na kasie ułatwia sprawę. Nie trzeba co jakiś czas zaglądać, czy ktoś stoi w kolejce, ani co chwile biegać po całym sklepie. 

Podsumujmy to co wiemy... Do obowiązków sprzedawcy w sieciówce odzieżowej należy:

• obsługa kasy
• pomoc klientom (tzw. aktywna sprzedaż)
• rozładunek towaru
• zabezpieczenie towaru przed kradzieżą 
• (czasami) znalezienie miejsce dla nowego towaru

Powinniśmy tutaj dodać jeszcze obowiązek sprzątania. Spokojnie! Nie znaczy to, że co godzinę biegasz z mopem po całym sklepie  (choć zdarza się to robić rano przed otwarciem sklepu). Sprzątanie polega bardziej na układaniu ubrań, które dosyć często są rozwalane przez klientów oraz sprzątanie przymierzalni, czyli odwieszanie pozostawionych ubrań na miejsce. W niektórych sieciówkach te zadania wykonywane są po zamknięciu sklepu, więc wyobraźcie sobie ile jest pracy po całym dniu pełnym klientów! 

Na jakim stanowisku możesz pracować w sieciówce odzieżowej

Jeżeli myśleliście, że osoby pracujące w sklepie odzieżowym dzielą się na sprzedawców i kierowników to jesteście w wielkim błędzie. Ale spokojnie! Wszystko już wyjaśniam  Zacznijmy więc od najniższych szczebli kariery w sieciówce odzieżowej:

Kasjer/Sprzedawca/Ekspedientem 

praca polega na obsłudze kasy, rozładunku i zabezpieczeniu towaru, uporządkowywaniu sklepu i przymierzalni, aktywnej sprzedaży. 

Dekorator 

jest to osoba, która po części wykonuje obowiązki Sprzedawcy, ale dodatkowo dba o wygląd sklepu. Przebiera manekiny, tworzy aranżacje poszczególnych działów, może być pomocnikiem głównego Visual Merchandisera sklepu. 

Asystent Kierownika 

od razu wspomnę, że nie we wszystkich sieciówkach można znaleźć asystenta. Pracownik ten pełni obowiązki sprzedawcy, ale ma również do wykonania inne zadania, pomagające kierownikowi w prowadzeniu sklepu. Nie zajmuje się czystą papierologią, ale również rozdziela obowiązki, pomaga w drobnych pracach księgowych danego sklepu. 

Visual Merchandiser 

jak dla mnie, najbardziej ciekawa i atrakcyjna pozycja w sklepie odzieżowym. Jest się odpowiedzialnym za wystrój całego sklepu. Począwszy od rozmieszczenia plakatów po całe rozmieszczenie ubrań w sklepie. VM-er tworzy witrynę oraz zajmuje się najważniejszą prezentacją w sklepie, czyli frontem oraz „otwarciem” każdego działu. Jest to zdecydowanie praca dla ludzi pasjonujących się modą, można tutaj zaszaleć i choć trochę wyrazić swój styl. Nie możemy stosować samowolki, ponieważ nad całym charakterem wystroju czuwa Visual Merchandiser Regionalny. Czy po za blogiem jest to dla mnie praca marzeń? VM-er regionalny ustala wystrój każdego sklepu w swoim regionie. Ciągle podróżuje, odwiedza sklepy, jest zapraszany na tysiące szkoleń związanych ze stylizacjami i kreacją. Jest zapraszany na pokazy i ma swój głos w radzie całej marki! 

Zastępca kierownika 

wszystkich zastępców z góry pragnę przeprosić, ale uważam, że jest to najmniej doceniana posada... Zastępcy wykonują największą robotę, spędzają najwięcej czasu w papierach, za które muszą odpowiadać oraz rozdzielają obowiązki miedzy pracownikami. 

Kierownik 

w końcu dotarliśmy do najwyższego szczebla kariery w sklepie, W SKLEPIE. Kierownik to osoba, na której spoczywa największa odpowiedzialność. Obrywa mu się na każdym kroku, za mały utarg, brak wyrobionego planu, za mało pracowników, za dużo pracowników, za dużo towaru na magazynie, za mało ekspozycji na sklepie. Jest to bardzo ciężka praca, ale nie najważniejsza. Bez Sprzedawców i Ekspedientów, Kierownik nie miałby sensu prowadzić sklepu. To właśnie Ci „najniżsi” są najważniejsi. 

I tak na koniec ode mnie  Jeżeli kochasz modę, pasjonujesz się nią, zarażasz nią innych, a szukasz pracy... idź do sieciówki odzieżowej! A tam pnij się po karierze dekoratora, aż do VM-er regionalnego. Tam jest co robić, tam możesz wykorzystać swoje umiejętności i prace połączyć z tym co kochasz 

źródło zdjęć freepik.com

Bluzy i Koszulki z Harry'ego Potter'a

Niedawno pisałam Wam o tym jak bardzo istotna w moim życiu jest magia (The Black W(B)itch) 🖤 Dziś opowiem troszkę o tym co kocham w niej najbardziej. Harry Potter jest postacią z książek i z filmów dobrze wszystkim znanych. Jednakże jest w tym coś niezwykłego... Po ogromnym sukcesie JK Rowling, wielu pokochało historie młodego czarodzieja, a świat wykreował nowy trend - potterhead. Jestem pełna podziwu jak ludzie potrafili odtworzyć tak wiele rzeczy z tej magicznej serii. Powstały bary i kawiarnie łudząco podobne do tych z Hogsmesde, oraz sklepy, w których można kupić wszystkie artefakty czarodzieja, np. różdżkę czy szatę. Przechadzając się po ulicach Londynu, można napotkać wiele urokliwych, magicznych miejsc. Świat Harry’ego Potter’a to coś na czym się wychowałam. Pamietam jak mając 4 lata, mama zabrała mnie do kina na Kamień Filozoficzny. Było to niesamowite przeżycie, od początku do końca wpatrywałam się ekran i powoli zakochiwałam w świecie magii. 

Nic więc dziwnego, że na świecie powstało wiele sklepów fanowskich, w których można zakupić przeróżne gadżety z Harry’ego Potter’a. Najwiecej takich miejsc w Londynie oraz w LA. Dla prawdziwych fanów, koszulka ze swoim domem z Hogwartu jest obowiązkowa 🖤 Dlatego przygotowałam dla Was propozycje, bardzo ciekawych gadżetów, które dostępne są w sklepach w Polsce. 

Bluza Harry Potter

Czy to właśnie bluza nie jest najfajniejszym gadżetem? Mięciutka i cieplutka, a na piersi nadrukowany herb jednego z domów Hogwartu! A jak nie herb to może ciekawy nadruk nawiązujący do serii? Bluza idealna na jesienne wieczory już dziś chce mieścić się w Waszej szafie :)

Cropp Bluzy 99,99

Cropp Bluzy 89,99

 Sinsay Bluza Bejsbolówka 79,99

Sinsay Bluza z nadrukiem/z naszywkami 59,99

House Bluza 79,99

Fesswybitnie Bluzy 69,00

T-shirt Harry Potter

Wersja lite polarowej bluzy. W mojej szafie trzymam takich kilka! No bo kto nie kocha Harry’ego Potter’a? 

Sinsay T-shirt 29,99

House T-Shirt Hogwarts 39,99 | Muggles 29,99

Fesswybitnie T-Shirt 45,00

Akcesoria Harry Potter

Plecak lub torba z magicznym motywem jest rewelacyjna na szalone wypady ze znajomymi. A może skusicie się na skarpetki z podobizną Harry’ego? Nie? No to może kubek z Dementorem? Ja swój już zamówiłam :) 

 Sinsay Szalik 49,99 | Czapka 24,99

Sinsay Torba 24,99 | Plecak 99,99

Fesswybitnie Skarpetki 19,00 | Plecak 39,00

Fesswybitnie Piórnik 35,00 | Kubek 29,00

A teraz najważniejsze pytanie... do jakiego domu należycie? Gryfindor, Hufflepuf, Ravenclaw czy Slytherin?

Może uda Wam się zgadnąć, do którego ja? 

źródło zdjęć: sin-say.com | cropp.com | housebrand.com | fesswybitnie.com